O Tomku

Fot. Jerzy K.
Tomek urodził się 24 lutego 2009 roku, dostał 9 pkt. w skali Apgar. Ale od małego był wątłego zdrowia, często chorował i od około trzeciego miesiąca życia nosił poduszkę frejkę bo miał dysplazję bioderek. Dopiero gdy ukończył roczek, można było zrezygnować z tej poduszki, wtedy zaczął siadać i wstawać, szybko nauczył się chodzić i pojawiły się pierwsze słowa. 

Po jakimś czasie zorientowaliśmy się że coś jest nie tak: zanikły początki mowy, był agresywny - co początkowo przypisywaliśmy rozpieszczeniu, gryzł, krzyczał, szczypał, potrafił całymi godzinami stukać zwierzątkami lub innymi zabawkami, nie nawiązywał kontaktu wzrokowe, nie reagował na imię i na polecenia, nie bawił się zabawkami ani ze straszą siostrą, nocami nie spał.

W czerwcu 2012 roku po licznych konsultacjach i badaniach, została oficjalnie przez lekarzy postawiona diagnoza Tomka - autyzm wczesnodziecięcy. Początek był dla nas bardzo trudny, jako dla rodziców którzy dowiedzieli się że ich dziecko jest chore. Od razu podjęliśmy działania zmierzające do wyrwania Tomka z choroby, pewnym utrudnieniem było dla nas to że w naszym mieście nie ma żadnych możliwości do rehabilitacji dla naszego Tomka, zaczęliśmy jeździć do Ośrodka Terapeutycznego w Rzeszowie gdzie Tomek razem z innymi dziećmi uczył się pracy w grupie i naśladownictwa, dostaliśmy panią do rehabilitacji do domu - która jest z nami do dzisiaj.

Fot. Jerzy K.
W obecnej chwili jesteśmy pod stałą opieką Poradni Autystycznej w Rzeszowie, oraz lekarza psychiatry i neurologa. Jeździmy do specjalnego przedszkola gdzie Tomek ma szansę nawiązywać relacje z rówieśnikami, ma pracę w grupie oraz pracę 1 na 1, zajęcia z logopedą, masaże rehabilitacyjne, stymulacje, naukę samoobsługi, oraz naukę rzeczy potrzebnych do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie.

Na dzień dzisiejszy Tomek nie mówi, ale pojawiają się pierwsze sylaby i samogłoski, natomiast komunikujemy się dzięki metodzie obrazkowej. Tomek zaczął reagować na swoje imię, wykonywać polecenia, uśmiecha się, nawiązuje kontakt z nami i starszą siostrą, chętnie jeździ do przedszkola i pracuje w domu. Ciągle ma trudne zachowania nad którymi cały czas musimy pracować. Cieszymy się z każdego jego sukcesu i każdego kroku który robi naprzód, a my codziennie uczymy się jak postępować z Tomkiem, pomagać mu i dążyć do tego by w przyszłości mógł samodzielnie funkcjonować.


W 2014 roku założyliśmy Tomkowi subkonto w Fundacji Dzieciom "Zdążyć z Pomocą". Wcześniej dawaliśmy sobie radę sami, a z biegiem czasu koszty rehabilitacji, zakup leków i pomocy dydaktycznych oraz edukacji zaczęły przewyższać nasze możliwości finansowe.

Dlatego zwracamy się z prośbą o dalsze wsparcie i pomoc w rehabilitacji naszego Tomka.


Rodzice Tomka