piątek, 2 stycznia 2015

Co u nas nowego ?


fot. Marlena K. - Tomek zasną w łóżku siostry - w łączkowej pościeli :)

Święta, święta i po świętach. Jak u nas - te dwa i pół tygodnia świątecznej przerwy? 
Oj, nie za ciekawie. Tomek chorował od 18 grudnia - jak pisałam wcześniej dostał antybiotyk i niby zadziałał, niestety na Wigilię znowu zrobił się niewyraźny i ponownie zaczął mocno gorączkować, powtórna wizyta u lekarza - okazało się że poprzedni antybiotyk był za słaby i tym razem Tomek dostał mocniejszy + syropki. Nie muszę Wam mówić że w połączeniu z jego lekami dało to ponownie piorunujący efekt - wrzaski, szczypanie, skakanie - był nakręcony na maksa. Wczoraj była ostatnia dawka antybiotyku i tak jakby dziś już można było do niego mówić, a on to w miarę przyjmował, choć ciągle jest nakręcony. Dodatkowo od trzech nocy wstaje o 2 - 3 w nocy i już nie śpi, po trzech takich nocach i on jest padnięty i pobudzony a i my ledwo patrzymy na oczy - dziś już śpi, mam nadzieję że choć do 5 rano pośpi. 


A za oknem zimno i wieje - brrrrrr.



1 komentarz:

  1. No to święta mieliście nieciekawe. U mnie też nie było za wesoło. Całą rodzinę dopadła jelitówka. Najpierw starszy syn, potem młodszy i po kolei my wszyscy. Pięć nocy z rzędu nie spałam, bo czuwałam nad dziećmi. Taki rodziców los. Na szczęście jest już lepiej, więc mam nadzieję, że i u Was wszystko się unormuję, czego Wam z całego serca życzę.

    OdpowiedzUsuń